Dostałam piłką, uszkodziłam AF mojej 50, który jednak udało się kilkoma stuknięciami naprawić. Teraz jest jeszcze głośniejszy :P Taka głupota a ja zdołowana na przemian z fochem, muszę się ogarnąć i szykować do weekendu. Zapowiada się bardzo ambitnie! Oczywiście końsko :D
Tymczasem łapcie foty:
Tymczasem łapcie foty:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz