Lubię fotografować na dyskotece ale... do tego trzeba jakiegoś w miarę szerokokątnego obiektywu. Obiektywy zmieniałam średnio raz na 20 minut wręcz gotując się ze złości. Czasami trzeba się nauczyć pokory, że nie można nic osiągnąć za łatwo :P
Można było szaleć do woli :) Ja szalałam - na najwyższej czułości ISO. Szum jest ogromny ale od czego są programy do obróbki? Chociaż znając mnie te zdjęcia prawdopodobnie się obróbki nie doczekają :P Stan surowy, skorygowany wbrew mojej woli przez PWA:
A teraz mój brzydki cień :P
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz